Czuję się gorący, gorący, gorący

Mieszkam w domu na drugim piętrze starego wiktoriańskiego domu z okablowaniem pokrętła i rurki, a to prawda, bez klimatyzacji. Na początku tego tygodnia temperatury wzrosły do ​​36 ° C. Wybacz mi, że stwierdzam oczywiste, ale to naprawdę bardzo gorące. W rezultacie moja typowa obrona – opuszczanie żaluzji, aby utrzymać słońce, pękanie okien na bryza – nie była zgodna z zadaniem. Przyjechałem do domu zupy, która zaczęła ochłodzić się o pełne trzy godziny po scenie słońca.

Skromny wentylator jest moją jedyną prawdziwą bronią do pokonania upału, a ostatnio jeden z moich zmarł raczej dramatycznie, gdy jego silnik wydał nagłe popowe światło, a następnie zaciągnięcie dymu. Dało mi to blisko 10 dobrych lat – nieźle z powodu starożytnej technologii. Zawsze byłem częściowo inspirowane vintage wentylatory ze stali nierdzewnej, ale postanowiłem zastąpić go mnożnikiem powietrza Dysona. Uwielbiam jego elegancki wygląd i obiecał cichy, potężny wir, który brzmiał (dosłownie) idealnie dla mojej sypialni.

Przyprowadziłem go do domu, podłączyłem i podziwiałem jego ultra fajny wygląd i inteligentny design. W kilka sekund złożyłem go i byłem zdumiony jego płynnym ruchem i łatwym w użyciu pokrętła. Ale bryza, którą wyprodukował? Meh. Uznałem to również za zaskakująco głośno. Nie w miękkim białym szumach konwencjonalnych wentylatorów, ale w mechaniczny sposób, który przypominał mi wentylator na moim komputerze, gdy kopie na wysoki sprzęt.

W końcu trzymałem mojego starego wentylatora ze stali nierdzewnej (ten, który wciąż żyje) w mojej sypialni. W duszną letnią noc dobry wentylator określa, czy śpisz mocno, czy budzisz gorący bałagan (wkładając poduszkę do plastikowej torby i umieszczasz ją w zamrażarce na kilka godzin, zanim pójdziesz do łóżka, również pomoże). Tak więc Dyson jest w moim salonie, który skierowany jest na północ i pozostaje chłodniejszy dłużej. Jest to idealne miejsce: chociaż utylitarne, jest to element, który dowodzi ooohs i aaah od każdego, kto wchodzi do pokoju. A kiedy przyjaciele odwiedzają najmłodszych, nie martwię się, że ciekawe palce próbują przebić się przez kratę.

W końcu nadal faworyzuję moich fanów vintage. Ale jeśli ktokolwiek próbuje zamienić moją próżnię Dyson na model z połowy wieku, lepiej przygotowuje się do walki z ich życia.

Jak o tobie? Z których fanów zachowujesz spokój?

Dla preferowanego fana Sarah Hartill, przeczytaj jej post na blogu.

Kredyty fotograficzne: 1-2. Kimberley Brown

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *